wtorek, 29 marca 2016

Omlet kokosowy


 Witam. :) Brzuchy pełne po Świętach? Ja tylko jeden dzień sobie pofolgowałam, ale to chyba z powodu choroby i przemęczenia brakowało mi apetytu i po prostu nie miałam ochoty. ;p Na szczęście po kilkudniowym odpoczynku od treningów i pełnej regeneracji, a także nowej siłowni wracam teraz z ogromną motywacją! Dalej powolutku redukuję, więc śniadania zostają białkowo-tłuszczowe, ale ostatnio jem nie tylko jajka sadzone. Kupiłam w końcu mąkę kokosową iiii... jestem pod mega wrażeniem! Omlety wychodzą puszyste jak biszkopt, chyba nigdy nie wychodziły mi takie dobre... Dzisiaj przepis na właśnie takiego pysznego omleta.



Całość:
427 kcal W6/T30/B28

Składniki:
- 3 jajka,
- 20 g mąki kokosowej,
- 5 g kakao ciemnego,
- dowolne słodzidło,
- 5 g oleju kokosowego,
- 15 g orzeszków ziemnych prażonych bez soli.

Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywno z odrobiną soli. Do powstałej piany dodajemy 2 żółtka, mąkę kokosową i opcjonalnie substancję słodzącą. Smażymy z na małym ogniu pod przykryciem z dwóch stron. Pozostałe jedno żółtko mieszamy z łyżeczką kakao i słodzidłem na polewę. Dekorujemy orzeszkami ziemnymi.



Martyna

sobota, 26 marca 2016

Lekki mazurek

 Dzień dobry. :) Pogoda miała być taka piękna w te święta, a tu niestety jest jak jest... Mimo tego i choroby humor dopisuje, miałam przynajmniej czas na zrealizowanie pewnego pomysłu na ciasto, który chodził mi po głowie od tygodnia. Przed Wami fit mazurek z małą ilością węglowodanów :). Trochę na ostatnią chwilę, ale zrobiłam go w niecałą godzinę, więc jeszcze zdążycie. Nie mogłam się powstrzymać i już spróbowałam i mogę zapewnić, że nie powiecie, że jest gorszy niż zwykły. Jak widać sporo tłuszczy, ale tych zdrowych tłuszczy, które są nam niezbędne, a białko nadrobimy kilogramami jajek w różnej postaci. Naprawdę polecam!



Jedna porcja (1/16 ciasta)
138 kcal W7,5/T10/B4

Składniki na spód:
- 150 g wiórków kokosowych,
- 30 g pokruszonych płatków migdałowych,
- 30 g mąki kokosowej (można zamienić na dowolną),
- 3 jajka,
- 15 g ksylitolu (lub dowolnego słodzidła)
- pół łyżeczki proszku do pieczenia,
- odrobina aromatu waniliowego.


Składniki na masę:
- opakowanie budyniu waniliowego Winiary bez cukru,
- 25 g ksylitolu,
- 250 ml dowolnego mleka + 100 ml wody.


Dekoracja:
- 20 g płatków migdałowych,
- 20 g pokrojonych daktyli,
- 30 g gorzkiej czekolady 70% (4 duże kostki).

Składniki na spód mieszamy w misce do połączenia, ugniatamy lekko zwilżonymi dłońmi. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i formujemy kwadrat wielkości ok. 20x20 cm z podwyższonymi bokami. Pieczemy 10 minut w 180 stopniach, potem na kolejne 10 minut zmniejszamy do 150. Odstawiamy do ostygnięcia.

Masę robimy jak zwykły budyń (pamiętajmy o dodaniu ksylitolu). Odstawiamy w chłodne miejsce do zgęstnienia. Gotową masę wylewamy na wcześniej upieczony spód. Posypujemy daktylami i płatkami migdałowymi. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dekorujemy według uznania.







Życzę Wam smacznego mazurka, a także rodzinnych i spokojnych Świąt spędzonych z najbliższymi. :)
Martyna


wtorek, 15 marca 2016

POMYSŁ NA LUNCHBOXA: bananowe pankejki


Hej! W poniedziałek zaczęłam powoli redukować tkankę tłuszczową, żeby zobaczyć co tam udało się zbudować przez zimę, ale o dziwo nie chodzę w ogóle głodna (pewnie do czasu :D). Będąc w tym miejscu co teraz, dopiero teraz widzę jakie błędy popełniałam w przeszłości, myśląc, że jak ominę posiłek i im mniej zjem tym będzie lepiej... Nie tędy droga. Teraz redukuje na 2000 kcal, więc według mnie jest to całkiem przyzwoita wartość jak dla dziewczyny 165 cm. Kiedyś spożywałam pewnie ok. 1300 kcal a ciągle wydawało mi się, że jest to za dużo... Nie sztuką jest chudnąć tyle jedząc, rozwalając sobie metabolizm, gospodarkę hormonalną i nie mieć energii na nic, a potem i tak rzucić się na jedzenie. Żeby schudnąć trzeba jeść! Kiedyś ciągle chodziłam głodna, nie mogłam się nasycić żadnym posiłkiem. Podejrzewam, że hormon odpowiadający za uczucie sytości i głodu (leptyna) był na bardzo niskim poziomie i głównie tym były spowodowane moje problemy, ale także moją psychiką. Pamiętajcie: DIETA MA BYĆ DLA NAS, A NIE MY DLA DIETY. Z dystansem do wszystkiego, po potknięciu podnosimy się i lecimy dalej. 2 kwietnia zaczynam kurs na trenera personalnego, więc mam nadzieję, że za dwa miesiące będę mogła pomagać nie tylko sobie, ale i Wam :). A teraz czas na przepis!

Całość:
367 kcal W38/T17/B25

Składniki:
- 100 g banana,
- jedno jajko,
- 10 g mąki orkiszowej,
- 15 g odżywki białkowej (można pominąć),
- 10 g masła orzechowego 100%,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- łyżka wody gazowanej,
- 5 g oleju kokosowego.

Wszystkie składniki prócz masła orzechowego i oleju kokosowego blendujemy na gładką masę. Smażymy na oleju kokosowym z obu stron (przekręcamy na drugą stronę, gdy zaczną robić się bąbelki na powierzchni), Smarujemy masłem orzechowym, wrzucamy do pudełka i gotowe. :)



Martyna

piątek, 11 marca 2016

Sernik na zimno bez sera

Witam! Piątki mam wolne, więc mogę sobie pozwolić na wymyślanie nowych przepisów. Dzisiaj udało mi się zrobić ciasto, które smakuje jak sernik na zimno, ale nie zawiera ani grama sera - w roli głównej występuje kasza manna. :)



Porcja (1/8 tortownicy):
149 kcal W16/T5/B9,5

Składniki na spód:
- 100 g mąki orkiszowej,
- jedno jajko,
- 20 ml oleju kokosowego,
- 100 ml mleka 2%.
- pół szklanki wody gazowanej,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 kostki gorzkiej czekolady,
- dowolne słodzidło.

Składniki na krem:
- 200 ml mleka,
- 300 ml wody,
- 35 g kaszy manny,
- 60 g odżywki białkowej truskawkowej
(można pominąć albo dodać truskawki i słodzidło),
- 3 łyżki żelatyny.

Na samą górę:

- 15 g dżemu porzeczkowego 100%.

Składniki na spód oprócz czekolady miksujemy do połączenia. Dodajemy pokruszoną gorzką czekoladę. Wlewamy do wysmarowanej olejem kokosowym tortownicy. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach.

Kaszę manną gotujemy w wodzie i mleku, aż do lekkiego zgęstnienia. Żelatynę rozpuszczamy w 3 łyżkach wrzątku i łączymy z masą. Odstawiamy do ostygnięcia i dodajemy odżywkę/truskawki i słodzidło.

Masę wlewamy na wcześniej upieczony spód. Wstawiamy na 3h do lodówki. Smarujemy dżemem i jemy. :)

Martyna


piątek, 4 marca 2016

Kurczak z sosem kokosowym z curry

Dzień dobry :) Znowu chwilę mnie nie było, ale niestety na uczelni trzeba było się postarać w ostatnim tygodniu, a poza tym w weekend byłam na kursie Dietetyka i suplementacja. :) Pierwszy krok za mną, teraz celuję w kurs Trenera Personalnego i prawdopodobnie, jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, zacznę go już 2 kwietnia! No, ale dość gadania o mnie, czas zacząć gadać o jedzonku. :D Dzisiaj wrzucam Wam przepis na obiad (oczywiście z moim kochanym kurczaczkiem i ryżem) w którym sos robi całą robotę, a jest naprawdę świetny. Powiedziałabym nawet, że obiad smakuje trochę jak chińczyk.

452 kcal  W50/B25,8/T15



Składniki:
- 50 g ryżu,
- 100 g piersi z kurczaka,
- sól himalajska, czosnek, papryka wędzona (pycha!),
- olej kokosowy,
- kapusta kiszona.

Sos:
- 50 g mleczka kokosowego,
- curry (dużo),
- 2 łyżki przecieru pomidorowego (lub łyżeczka koncentratu),
- 5 ml sosu sojowego,
- 50 g kukurydzy,
- odrobina soli i ostrej papryki.

Ryż gotujemy, kurczaka w kawałkach lub całości w przyprawach smażymy na oleju kokosowym. W małym garnuszku podgrzewamy wszystkie składniki prócz kukurydzy do całkowitego połączenia. Przed samym podaniem dorzucamy kukurydzę. Podajemy z kapustą kiszoną.

Martyna